FORUM WILCZEGO STADA...

FORUM KRWIOŻERCZYCH WILKÓW..


#1 2009-09-10 22:23:19

PROGRESOR

Administrator

Punktów :   

TECHNIKI ZMYŁEK

TECHNIKI ZMYŁEK podczas ataków.

A) Po pierwsze, ślemy identycznie zorganizowane i puszczone ataki na inne osady atakowanego gracza, dodatkowo ślemy identyczne faki na 2-3 najbliższych sąsiadów atakowanego. Jest to sztuka trudna w realizacji, ale niemal gwarantuje sukces. Na s7 stosowaliśmy zasadę, że przy jednej zgranej akcji przez kilku graczy w jeden cel, musieli oni skoordynować identyczne faki na co najmniej 8 innych celów. Gdy atakowaliśmy (a tak było zawsze, w 5-8 grup bojowych, czyli przeważnie w ok. 50 graczy), cały sojusz przeciwnika był praktycznie zafejkowany, co paraliżowało wręcz działania obronne. Zakładając, że atakujemy gracza nr 1 oraz jego wioskę A, fakujemy (identycznie – czas wejść może się nie zgadzać o jakąś małą godzinę, np. akcja na A – wchodzi o 22:00, akcja na wioskę B o 23:00, ale kolejność ataków, odstępy między nimi, ich ilość oraz skład graczy którzy je puszczają powinien być identyczny) dwie inne strategiczne wioski (np. cropy, stolice,offowkę) B oraz C, a dodatkowo robimy to samo na wioskach A,B,C gracza 2 oraz A,B,C gracza 3. Wszyscy trzej przeciwnicy powinni być swoimi sąsiadami. W tym momencie przeciwnicy widzą, iż atakujemy cały sektor sojuszu i odkrycie dla nich gdzie idzie ten jeden atak jest diablo trudne.
Ta metoda będzie miała zastosowanie, gdy cele ataków będą daleko oddalone w czasie, jeśli chodzi o drogę katasami. Wiadomo, im dłuższa droga tym obrońcą łatwiej się zorganizować, dlatego też napastnik powinien wypuścić więcej takich FAKE AKCJI.

Ta technika będzie przeze mnie wymagana jako STANDARD przy każdej waszej akcji ofensywnej. Zapomnijcie o tym, że wojenka , to będzie przyjemne puszczenie woja na spacer!
NIE SPRZEDAJEMY NASZYM ARMIOM BILETÓW JEDNA STRONĘ!! Jak ktoś chce rozbić sobie offa, to mówi to dowódcy grupy i wchodzi jako czyszczący – jeśli go nie złapią, to bierze udział w akcji kolejnej i kolejnej do skutku. Nie chcę widzieć, że ktoś puszczając offa na atak, nie posłał (o zgrozo) faków , bądź też posłał je niechlujnie. W ogóle atakujemy przede wszystkim w grupach i przede wszystkim WSZYSCY RAZEM. – dlaczego? To już tłumaczyłem. Sojusz złożony z 50 graczy, z których każdy jest zafejkowany, a do połowy z nich idą prawdziwe ataki, złapie może 2-3 armie. 20 innych wejdzie w cel. Straty 10% z całej ofensywy są duże, ale to jest jeszcze do łyknięcia. Dalsze 90% sojuszu, nie dość że zasada ogromne straty przeciwnikowi, to jeszcze może brać udział w kolejnej akcji, a zanim się wszyscy wypstrykają z woja, Ci co stracili jako pierwsi, będą już mieć kolejną armię. W ten sposób, mamy cały czas inicjatywę, cały czas atakujemy – a najgorszą rzeczą jaką w tej grze można zrobić – to dać zepchnąć się do defensywy!!!
Jesteśmy atakowani, mamy milion faków od wroga? To my ślemy 2 miliony faków i przy okazji nasze armie! Kto się broni ten przegrywa! Dlatego OV nigdy się nie broniło – stąd, wygraliśmy wszystkie konflikty.

B) Dobrą zmyłką jest brak zmyłki – czyli wciąż walcząc z jakimś graczem, ostro go fajkujecie przy każdej akcji, aż w końcu ślecie sobie 1 pojedynczy atak... prawdziwy. Niektórzy to stosują. ZAPOMNIJCIE o tym. Ta technika jest po prostu dla śmierdzących leniuchów, których na prawdziwym pirackim okręcie – NIE MA! Lepiej po prostu nie atakować niż zrobić takie coś. Raz kiedyś na pewno komuś może się udać, ale grając przeciwko graczom zapobiegliwym (których jest dużo), bądź panikującym (których jest jeszcze więcej) na pewno nadziejemy się na deffa.

C) Na kilka dni (np. 3) przed właściwą akcją, ślemy non stop faki, męcząc tym samym obrońców, którzy przez 3 doby muszą siedzieć i pilnować deffów. Jest to dobra taktyka na podmęczenie obrońców i na uśpienie ich czujności. Dodatkowo pozwala skupić deffa w miejscach gdzie MY tego chcemy. Widziałem, a raczej mieliśmy z załogą okazję być celem takich faków... Po 4 dobach goście wsypali 90% swoich offów w cele, które wcześniej fajkowali... efekt? Cóż, postawienie i żywienie 4 deffów, liczących po kilkaset tysięcy woja (do 1 mln) było męczące, zwłaszcza, że na tych osadach były naszych kolegów, które gdzieś trzeba było poupychać. Jednak satysfakcja po wyłapaniu niemal wszystkich armii przeciwnika rekompensowała wszystko. TOTALNYM taktycznym BŁĘDEM jest liczenie na zmęczenie przeciwnika, przez co ten odwoła deffa z fajkowanych miejsc. Fakt faktem, że świadkiem takich rzeczy także byłem, ale mimo wszystko, obrońca może uszczuplić początkowy stan zebranego deffa, ale nigdy go nie zdejmie z fajkowanych osad! Zawsze 3-4 ataki czyszczące pójdą się walić. ZNACZNIE LEPIEJ jest zaatakować po tych 3-4 dniach całkiem inne osady, całkiem innych graczy. Skoro ściągnęliśmy deffa w jakieś tam punkty, to po co liczyć, na to że zostanie on cofnięty po pewnym czasie... Lepiej stuknąć całkiem gdzie indziej.

D) Uderzamy tam, gdzie się nas nie spodziewają! To jest podstawowa i najważniejsza chyba zasada. Tam gdzie jest nam najłatwiej zaatakować – ślemy faki, a prawdziwa salwa idzie gdzieś obok. Jeśli jest coś, co na twoim miejscu, przeciwnik wybrałby za najlepszą opcję – znaczy się, że jest to wybór najgorszy z możliwych. Właśnie w takich „łatwych” celach, stawia się zawsze deffy stacjonarne...

E) Można wysłać serię faków np. na 13, a następnie kolejną serię już z prawdziwym atakiem na godzinę 15... Wtedy jest znacznie więcej pierdolologi, bo pamiętamy, że zarówno na 13 jak i na 15 trzeba zafejkować inne wioski i sąsiadów, tak więc podwaja nam się liczba pracy, jednak przy obraniu celu zgodnie z pkt. „D”, szanse na złapanie nas, są wtedy tak znikome, jak wygrana w totka img/smilies/wink

Generalnie, można dowolnie fantazjować z takimi zmyłkami, ja dałem tylko sztampy, których będę wymagał (o ile cele przy większości wielkich ofensyw, cele będę obierać sam – czyli będę dbać o pkt D-efekt zaskoczenia, o tyle pkt. A musicie mieć po prostu w krwi).

4. OSADY WIDMO – czyli jak wyłączyć osadę z dalszej walki, za jednym zamachem, nie używając tysięcy katas img/smilies/smile

Po pierwsze, taktyka ta sprawdza się przy zwykłych osadach - na cropach nie ma co się produkować – tam należy kasować wszystkie pola i tyle.

Generalnie rzecz biorąc chodzi o to. Osada ma sporo popa (nie pamiętam progu popa, ale pewnie ktoś policzy i napisze poniżej img/smilies/tongue ) dajmy na to 700-800. Czyli nieźle rozbudowana infrastruktura. Wiadomo, by budować cokolwiek, trzeba mieć odpowiedni przychód z cropa (wyjątkiem są pola). Kasujemy takiej osadzie wszystkie 6 pól, budynek główny oraz wszystkie magazyny ( w zwykłych osadach przeważnie są 2). Co to nam daje. Bez magazynów osada może pomieścić 800 każdego surowca. Przy takiej pojemności, pola można odbudować jedynie do 5-tego levelu. Przy 6 polach na 5 lvl, wciąż mamy za mały przychód cropa by zbudować cokolwiek w osadzie która ma te 700 popa. Tak więc nie możemy rozbudować magazynów, by z kolei rozbudować pola wyżej, by znów zbudować magazyny i tak dalej. Jedynym wyjściem właściciela takiej wioski jest... wyburzenie popowych budynków i w ich miejsce, rozbudować magazyny po czym stawiać pola...ale .... nic nie da się wyburzyć bez Głównego Budynku... Kółeczko się zamyka. Jedynym wyjściem jest wtedy skatasowanie takiej osady, w celu zmniejszenia ilości pop... Czyli w rachunku ostatecznym wychodzi na to, że atakujący katasuje jedynie:
- główny budynek,
- magazyny
- 6 pól

Natomiast resztę... obrońca musi sobie zniszczyć sam... jeśli w ogóle ma chęć na zabranie się do odbudowy takiej osady. img/smilies/smile

PRÓG MINIMALNEGO POP-A
Bez magazynów można pole rozbudować najwyżej do poziomu piątego, który daje nam 33 zboża na godzinę.
-Wioska ma sześć pól czyli maksymalnie będzie produkować 33*6= 198 cropu na godzinę.
-Jeżeli konto ofiary ma plusa pop musi spaść do 198 * 125%= 247.
-Jeżeli konto ofiary nie straciło młynu i piekarni oraz posiada plusa 198 *150%* 125%= 371.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.psychologowie-umcs.pun.pl www.nfl.pun.pl www.granaruto-pbf.pun.pl www.avatarlegenda.pun.pl www.shahid-kapur.pun.pl